poniedziałek, 30 marca 2015

Pisanki drapanki

   Moje pisanki tegoroczne, jedne z nielicznych, a może tylko te...
Zaczęło się od Agnieszki z Art Galerii Kaprys, która przesłała mi zdjęcie niebiesko-turkusowych jajek pięknie poplamionych. No to próbowałam takie zrobić wykorzystując ekolinę. Tzn. turkusową ekolinę, ciapki patynką. Takie ćwieczenie
nr 1.
  A drugim ćwiczeniem było drapanie, na tych samych jajeczkach, bo innych pomalowanych pod ręką nie miałam. Pamiętam jak w na lekcjach ZTP robiłam pierwsze tego typu jajko, barwione cebulą i drapane igłą. Można powiedzieć,
że powrót do źródeł, choć wzornictwo nietypowe dla tego typu jajek. Za to zabezpieczone olejem, jak stara szkoła nakazuje :D


środa, 25 marca 2015

Lampka

   Zapragnęłam lampki.
   Zwykłej biurkowej lampki, co by oświetlić to i owo.
   Chociaż właściwie niezwykłej, tylko STYLOWEJ! Wiecie jakie to są stylowe lampki, prawda? A ceny też pewnie znacie? No to przejdę od razu do zwykłej ikeowskiej lampki wyciągniętej z piwnicy ;D


   Mąż upiera się, że ma stylowy kształt... Ja nie jestem tego aż tak pewna, ale przyznaję, że po przeróbce wygląda troszkę stylowo :)
  Dodałam szablony, stylowy przełącznik dźwigienkowy i pomalowałam na srebro z patyną...



poniedziałek, 16 marca 2015

Klasycznie na wazonie :)

   Właśnie na naszym forum zakończył się konkurs pt. "Decoupage klasyczny - królem gatunku"
Pięęęęękne prace powstały! Tytuł Olinty okazał się proroczy! A wszystko dlatego, że w dobie serwetek i transferów chciałyśmy powrócić do starej szkoły :)
   No, a mój osobisty wkład? Chciałam połączyć przyjemne z pożytecznym
i powstało kolejne dzieło z cyklu "Dla teściowej", tym razem wazon. Ale nie babciny, bo ten jest przeznaczony do całkiem innego pokoju ;D
   Wymyśliłam sobie czarno-złoty wazon, o stylizowanych kwiatach...


niedziela, 8 marca 2015

Chustecznik z koronką

   Nie lubię ich robić...
   Przez tą dziurę ciężko ładnie zakomponować motyw.
   Ale okazało się, że Mama ma braki w tym temacie, więc oto chustecznik nr 1.


czwartek, 5 marca 2015

Późne rokokoko

   Eh! :(
   Tak bym skwitowała dzisiejszy dzień. :(
   Ale nic to.
 
   A tymczasem puszka, którą zaczęłam w październiku na naszym zlocie... Bardzo spodobał mi się ten papier ryżowy, kupiony w sklepie Nicnierobienie, ze względu na kolor i na te kwiaty... Takie rokoko - tak mi się skojarzyło. Puszkę długo robiłam, bo nie mogłam się zdecydować, czy nakleić tą ramkę, czy zostawić tylko papier, bo lubię takie minimalistyczne prace, ale w końcu nakleiłam. Potem dobierałam odpowiednią damę do tego, rokokową... Ale nie wytrzymałam z nią długo, zamalowałam i przykleiłam to, co zawsze się u mnie sprawdza ;D
   No, myślę, że jest dobrze :)